Powetrzne szczotki o wielkich inspiracjach
Strumienie zmiatające (ang. sweeping
jet) to naprawdę śmieszna nazwa dla zjawiska, które chciałbym opisać. Ja
osobiście wole myśleć o nich jako o strumieniach trzepoczących ponieważ
strumienie te trzepoczą niczym skrzydła motyla. Zresztą strumienie te nazywa
się czasami flipping jet co można
tłumaczyć jako strumień przerzucający lub trzepiący(?). Strumieni te powstają w
naprawdę ciekawych urządzeniach, które nazywają się oscylatorami płynowymi.
Oscylatory płynowe
Oscylatory płynowe to urządzenia,
które wykorzystując właściwości i pewne specyficzne zachowywanie się płynów
zmieniają strumień ciągły na strumień pulsujący lub trzepoczący. Urządzenia te
nie posiadają ruchomych części, a o ich typach i konstrukcjach można by napisać
rodziła w książce. Istnieją oscylatory z dwoma lub jednym wyjściem, z dodatnią
lub ujemną pętlą sprzężenia zwrotnego, z komorami wirowymi (takie wykorzystuje
się do generowania mikrobąbli) i wiele innych. My skupmy się na ich
podstawowym, zdaje się najprostszym typie i postarajmy się zrozumieć jako one
działają.
Grafika przedstawiająca działanie oscylatora [ http://www.think-dash.com/2015/11/a-fluidic-oscillator-is-device-with-no.html ] |
Oscylator zasilany jest przez
wlot za pomocą strumienia ciągłego np. takiego ze sprężarki. Strumień taki
przepływa do komory głównej i w skutek efektu Coandy (to mój ulubiony efekt,
który na pewno zostanie opisany w osobnym wpisie) przylega do jednej ze ścian
komory i przepływa dalej do miejsca gdzie komora się rozdwaja na wylot i pętle sprzężenia
zwrotnego. Większość strumienia wypływa z oscylatora jednak część przepław pętlą
na początek komory i odpycha strumień na drugą stronę komory. Cykl ten się
powtarza, a strumień przepływa sobie raz po jednej, a raz po drugie stronie
komory tworząc jednocześnie efekt trzepotania na wylocie oscylatora. I to wszystko bez ruchomych części.
Dobra, ale co dalej? Gdzie takie
urządzenia znajdują zastosowanie? Wymieniać można by długo bo np. w
urządzeniach pomiarowych, w turbinach wiatrowych, a nawet w konstrukcji młota
pneumatycznego. Jednak najciekawsze co można to powiedzieć to ecoDemonstrator.
ecoDemonstrator to projekt Boeinga, w którym firma testuje różne rozwiązania
mogące pozytywnie wpłynąć na środowisko. W 2015r. firma zamontowała na
stateczniku modelu 757 aż 31 odpowiednio ze sobą połączonych oscylatorów. Badania
przeprowadzono w tunelu aerodynamicznym NASA oraz na prawdziwym samolocie,
który wykonał kilkanaście lotów. Badania pokazały, że zastosowanie takich
oscylatorów zwiększyło siłę boczną od 20-30%, co z kolei pozwoliło na zmniejszenie
statecznika o 17%, co z kolei przełożyło się o zmniejszenie zużycia paliwa o 0,5%!!
Czy to dużo? Może i nie, ale
jeżeli przypomnimy sobie, że samolot pasażerski spala średnio 5ton paliwa na
1000km wtedy okazuje się, że 0,5% to aż 25 tys. litrów. Czyli może jednak
jest się z czego cieszyć? Nie wiem jak wy, ale ja chciałbym dostać taki bon do
Orlenu…
Literatura i ciekawe artykuły:
1. Zastosowanie oscylatorów w
projekcie ecoDemonstrator - https://www.nasa.gov/aero/nasa-tests-green-aviation-technology-on-boeing-ecodemonstrator.html
Komentarze
Prześlij komentarz